sobota, 21 lipca 2012

Opowiadanie I, część IV.

Następnego dnia strasznie bolała ją głowa więc w samej piżamie zeszła do kuchni. Jej rodziców nie było, pokój Huberta - jej brata także jest pusty ale po chwili ktoś zadzwonił do drzwi, to był Dawid.
- Chciałem Cię przeprosić. - powiedział w samym progu.
- Chciałeś mnie przeprosić za to, że pieprzyłeś się z inną dziewczyną? Żałosny frajer z Ciebie.
- Tak wiem, nawaliłem. Nazwij mnie jak chcesz ale wróć do mnie.
- Frajer, dupek i skończony debil z Ciebie dlatego już nigdy nie będziemy razem. - powiedziała Wiktoria po czym zamknęła mu drzwi przed nosem. Kiedy zrobiła sobie śniadanie po czym usłyszała dźwięk swojego telefonu, natychmiast po niego poszła. Okazało się, że Damian chce iść z nią do kina, dziewczyna zgodziła się, umówili się na siedemnastą. Do samego południa Wiki siedziała przy komputerze ale kiedy była już szesnasta poszła pod prysznic. Po chwili usłyszała, że ktoś puka do drzwi i owinięta w sam ręcznik poszła je otworzyć, to był Mateusz.
- Ej, seksownie wyglądasz. - zaśmiał się.
- Hah, tak bardzo.
- Chciałem zapytać jak się trzymasz?
- Bywało lepiej ale daje radę.
Przyjaciele jeszcze chwilę porozmawiali po czym chłopak wyszedł bo był umówiony na trening piłki nożnej. Dziewczyna wysuszyła włosy po czym postanowiła się ubrać. Dzień był bardzo słoneczny więc sądziła, że nie zmarznie. Ubrała bardzo ładną czarną bluzkę z dużym dekoltem, ciemne jeansy i swoje ulubione trampki. Damian przyszedł w samą porę. Przyjaciele poszli w stronę kina a kiedy już tam byli zastanawiali się nad filmem.
- Horror, romans czy bajka?
- Bajka. - powiedziała z uśmiechem na twarzy Wiktoria.
Gdy weszli na salę pełną dzieci dziewczyna natychmiast zaczęła się śmiać. Zajęli miejsca w ostatnim rzędzie obok jakiejś małej dziewczynki.
- Czy wy jesteście zakochani? - zapytała.
- Nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi. - odpowiedziała Wiktoria.
- Taka przyjaźń nie istnieje. Jeszcze kiedyś będziecie razem, zobaczycie.
Wiktoria i Damian zaczęli się śmiać a mała dziewczynka przyjaźnie się do nich uśmiechnęła i zeszła do innego rzędu.

3 komentarze:

  1. Podoba mi się! :D
    Będę śledzić twoje opowiadania, jestem z fejsa :*
    Już obserwuje jakby co, mam nadzieje na rewanż :)

    Przy okazji napisze coś o moim blogu, może cię zainteresuje:
    Dwie przyjaciółki wyjeżdżają za granice, mają to być ich najlepsze wakacje i wszystko na to wskazuje, ale nagle na ich drodze stają pewne sprzeciwności losu, czy sobie z nimi poradzą? Czy wrócą z wakacji jako przyjaciółki? Czy chłopak ich podzieli? Przeczytaj sama : http://zaczynasz-mnie-wkurzac-wiesz.blogspot.com/
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, jak u ciebie można obserwować? Jak coś to dodam do zakładek i będę zaglądać ale nie wiem czemu nie moge u ciebie na blogu znaleść opcji "obserwuj" :(

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne to opowiadanie! no i mały zbieg okoliczności... Mam na imię Wiktoria ,mój brat -Hubert ,a przyjaciel z dzieciństwa - Damian , hahaha.

    OdpowiedzUsuń