środa, 25 lipca 2012

Opowiadanie I, część XV.

Następnego dnia z samego rana zakochana w sobie para spakowała swoje rzeczy bo przecież nadszedł dzień wyjazdu. Z jednej strony się cieszyli a z drugiej nie bo wiedzieli, że będą musieli wrócić do tej szarej rzeczywistości. Postanowili wyjechać o czternastej więc mieli jeszcze trochę czasu. Od razu poszli na plażę gdzie spotkali Kubę i Gośkę, okazało się, że tych dwoje są razem. Piotr i Monika już od dawna byli w sobie zakochani i chcieli być razem ale nie wiedzieli jak mają im to powiedzieć. Gośka i Kuba nie byli na nich źli tylko po prostu trochę zawiedzeni ich zachowaniem ale szczęśliwi, że są razem i ostatnie dni wakacji nad morzem spędzają razem. Wiktoria i Damian od razu poszli do wody i zaczęli się w niej miło pluskać.
- A no właśnie, jak poszło Ci wczoraj z Gośką?
- Świetnie, przeprosiła mnie za wszystko i między nami jest okej.
Po godzinie na plaży zakochani wrócili do pokoju, przebrali się i spakowali swoje walizki do samochodu. Poszli pożegnać się ze wszystkimi znajomymi po czym ruszyli w drogę. Były korki więc w domu byli około dwudziestej. Najpierw pojechali do domu Damiana w którym jak zwykle nikogo nie było. Chłopak postanowił się przebrać a wy tym czasie Wiki pożyczyła od niego laptopa i sprawdziła fejsa. Po kilku minutach chłopak był już gotowy. Wiktoria wyłączyła komputer i pojechali do jej domu. Na miejscu byli około dwudziestej pierwszej. Podczas gdy dziewczyna rozpakowywała swoje rzeczy Damian znów przeglądał stare zdjęcia. Po chwili zadzwonił telefon dziewczyny, kiedy odebrała okazało się, że byli to jej rodzice. Postanowili zostać na Hawajach jeszcze kilka dni więc wrócą po niedzieli. Kiedy Wiktoria skończyła rozmowę wróciła do rozpakowywania rzeczy. Po kilku minutach podszedł do niej Damian, objął ją od tyłu i lekko się uśmiechnął.
- Coś Ci obiecałem, pamiętasz?
- Oczywiście, że pamiętam Skarbie.
Wiki odwróciła się przodem do Damiana. Pocałowała go lekko w usta po czym zdjęła mu koszulkę.
- Teraz ty pokaż mi swoje ciało. - zaśmiał się chłopak.
Dziewczyna pozbyła się koszulki tak jak za chwilę całej reszty. Za chwilę oboje leżeli już nadzy na łóżku Wiktorii przytulając się i całując. Ta noc była dla nich bardzo wyjątkowa ale poranek był jeszcze bardziej zaskakujący.

3 komentarze:

  1. GENIALNE !!!! <3
    A teraz poproszę szybko kolejną część, bo nie mogę się doczekać porannego zakończenia!! <3
    Czadowe opowiadanko !

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne.
    Bardzo mi się podobało mam nadzieje że będzie kolejna cześć?

    OdpowiedzUsuń
  3. piszesz na prawdę zajebiste opowiadania *_* zakochałam się w nich! <3

    OdpowiedzUsuń